sobota, 23 czerwca 2012


do wakacji  zostało 5 dni 
do wyjazdu zostało 
7 dni

***********************************************************************************

czyżby minęła już  sobota? boże jak szybko.wstałyśmy rano oczywiście jakbyśmy mogły nie zaspać - norma
fajnie się je śniadanie (tosty)  w drodze hahahah.potem Warszawa jak wcześniej pisałam i trochę wsiadłyśmy do nie do tego autobusu , fajnie.potem do domu *****.urodziny Pauliny - JESZCZE RAZ STO LAT :*
trochę miasto z chłopakami i niedawno wróciłam do domu.jutro rano wstanę i jak na pożądnego katolika przystało - do kościoła.potem Anioły i nie wiem jak z resztą.znając życie wszystko wyjdzie w trakcie.




MAM JUŻ DOŚĆ.KONIEC.





nie mam siły na nic. .




czytaj










wiem ,ze wam tu nudno ale zły humor = nudny blog 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz