sobota, 30 czerwca 2012

ADIOS BITCHES


 
 
 
 
 
 WITAJ ITALIO 
 
 
 no to zostało mi cztery i pół godziny do wyjazdu musze jeszcze dopakowac  rzeczy 
i ogarnac ciuchy na dzis.juz sie pozbieralam.nie mysle o tym.bedzie dobrze.bede za wami  wszystkimi tęskniła. zobaczymy się za jakieś dwa tygodnie.jeżeli  będę miała stale połączenie internetu przez wi fi  to postaram sie zdawac codzienne relacje i wstawiac tu zdjecia.no to jedziemy Klaudynko.wyjeżdżamy z tego okropnego miejsca na słoneczną wyspę.14 dni spokoju i odpoczynku za cały  ten cholerny rok(zawsze cos) 
zostawiam tu z wami wszystkie moje problemy,zmartwienia i caly ten szajs - pomartwcie sie za mnie
najpierw dojedziemy do czech pozniej Wenecja ,Sycylia i na końcu Rzym
mam  nadzieję ,ze odpocznę a moja skóra w końcu będzie miala odpowiednią opaleniznę. 
musze wstac o 5 i zbieramy sie z dziewczynami i do Warszawy.ajj  wyspana jestem ,że ojeju 
nawet nie macie pojęcia.dobra kończę bo nie mam czasu 


ŻEGNAJ POLSKO - WITAJCIE WAKACJE
 
 
 
summer paradise 
summer paradise 
summer paradise
 
 
 
 
pierwszy przystanek naszej podróży
 
 ciao :*
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz