czwartek, 29 listopada 2012

Płakałam do wewnątrz ,dyskretna po kość



 


Umieraj stąd
Bierz, co twoje i won
W zaświaty, gdzie zmory
Gdzie strzygi, upiory
Gdzie zimno i wieje
Gdzie głodno i mrok
Umieraj stąd

czwartek



sama ja w moim bałaganie
dzisiaj już lepiej,jakoś spokojniej.humor poprawiły mi pątki z polskiego,matmy i biologii mhm.
teraz posiedzę nad durnym albumem na konkurs dla pani P. i wybywam chyba na  dyskotekę.
nie mam ochoty ale może zbiorę w sobie chęci i kolejny raz dzisiejszego dnia odwiedzę szkolne mury.
Teraz już bez nerwów mogę uznać ,że mamy prawie weekend.Jutro polski,chemia i dwa wychowania fizyczne nie przysporzą mi raczej większych kłopotów.

Dziś na godzinie wychowawczej poruszaliśmy temat szkoły do jakiej mamy zamiar się udać po ukończeniu gimnazjum.Ta sprawa chwilowo zaprzątnęła mi myśli.Chcecie pewnie wiedzieć jakie mam plany.Wstępnie miał być to Łochów,później chwilowo uparłam się na Warszawę lecz niestety wizja mieszkania z dala od domu nie spodobała się mojej rodzicielce więc znów zostaję przy naszym miejscowym LO.Pewnie jeszcze odmieni mi się tysiąc razy,zobaczymy,serio.


15.30 chyba powinnam zacząć ogarniać ten album na poważnie ,muszę bo nie zdążę więc tymczasem uciekam.pa kociaki xoxo

wtorek, 27 listopada 2012

nie mam pojęcia dlaczego nie potrafię zachowywać sie jak normalny człowiek


siedze pije kawe i myślę że naprawdę jestem skończona nie moge nawet odpalic simsów i słucham jakiś zamulastych piosenek,lekcje wzywają,palce bolą  po parogodzinnym przepisywaniu z broszur na laptopa,mam dosyć na dziś ale  jeszcze długa noc przede mną.cześć czy tam coś

nothing

wszystko doprowadza mnie dziś do szału
nie mam na nic ochoty
no chyba,że skoczyć z mostu

poniedziałek, 26 listopada 2012

bombowo









***
  stwierdzam brak lekcji bo  BOMBA w szkole.pomarznięte,ojj pomarznięte.2h? bez kurteczki i w sandałkach 
to tylko u nas w gimnazjum,EWAKUACJA pierwsza klasa.szybki powrót do domu,znów kamil ratuje nas spod szkoły,Bogu dzięki  trochę z Martyną jak zwykle noo i z pysiaczkiem.My same na rolkach,chudniemy Dżejuś chudniemy  ,potem całkiem miło pod kołderką  herbatką grejpfrutową ,ogrzewałyśmy zmarznięte nóżki.Czuję się dzisiaj speeełniona,jadłam same słodycze - odchudzam się od jutra. Anke N. naszą kochaną panią  nawet bomba nie przestraszy  wiec niestety muszę posiedzieć nad bioologią.Jeszcze tylko kilka godzin i odzyskam telefon który pozostał w szkole ,czuję  się jak bez ręki -dosłowinie. 
tymczasem oddaję laptopa w ręcę braciszka,xoxo 

niedziela, 25 listopada 2012

dobranoc





Mam nieodpartą potrzebę zdefiniowania pojęcia tęsknoty. Tęsknota to takie uczucie, kiedy brakuję nam bardzo bliskiej osoby. Chcielibyśmy żeby była obok nas, a jej nie ma. Tak po prostu nie ma. Chcemy poczuć jej dotyk, zapach usłyszeć głos, ale nie możemy. Wtedy w sercu pojawia się takie uczucie jakby ociekało ono rzeką łez. Jakiś wewnętrzny ból, który powoduję w nas negatywne uczucia. Bo przecież przy tęsknocie mleko traci smak, wszystko co nas otacza widzimy w szarych barwach. Przy tęsknocie budzimy się o 5 nad ranem rezygnując z najlepszych snów. Codzienność nie sprawia radości tylko staje się rutyną. Słyszymy pukanie do drzwi ukochanej osoby, a kiedy je otwieramy nikogo nie ma. Bo ten dźwięk wytwarza się w naszej głowie przez to, że chcemy go usłyszeć. 



przypomniało mi się, tak oto powstawał jeden z julkowych prezentów

Nie liczy się to co było, liczy się to co jest i będzie. 







































Olcia dobre z nas wariateczki
siedzę wypiłam mięte już mi lepiej



właśnie odkryłam tą piosenkę i jestem naprawdę miło zaskoczona 
 


to o mnie



wiadomości z ostatniej chwili

udane urodziny i noc w najlepszym gronie
jeszcze raz sto lat Dżejuś.no to co w sobotę powtórka? mhm
czuję ,że mój żołądek został przeciążony ilością tortu,słodyczy,pizzy i  tostów
nie tknę teraz jedzenia przez najbliższy tydzień
a właśnie w tej oto chwili spróbuję  sobie słodko zasnąć i zapomnę jak mi jest niedobrze.

PS postaram się wstawić tu niedługo jakieś zdjęcia z wczorajszego dnia

piątek, 23 listopada 2012

Doomed from the start We met with a goodbye kiss, I'd broke my wrist You go your way and I’ll go my way , I hope someday that we will meet again

na dobranoc

♥PIĄTUNIO♥


 cześć wam

wyszłam jak brunetka po przeszczepie twarzy,kocham


trzy lekcję w piątkowy dzień jak najbardziej mi odpowiadają,nie mam nic przeciwko,really.
w domu szybciutko,zjadłam coś,posprzątałam,potem przyleciała Martyna,posiedziane,pośmiane 
jak zwykle nakarmiłam dziecko(gdzie ty to wszystko do cholery jasnej mieścisz,zazdrość).Resztę wieczoru umiliła mi moja kochana OLAWARIATECZKA.jutro z rana wstajemy i szykujemy się na urodzinową imprezkę mhm.Dżejuś czekaj tam na nas,bez nas nie ma imprezy.zastanawiam się co mam będę robiła hmmm 
serial?oczywiście.no to bayos koty,do usłyszenia 
  
 I wanna make you happy,
I wanna make you feel alive,
Let me make you happy,
I wanna make you feel alive at night,
I wanna make you happy
if you are a good girl tonight. 

 ostatnio wzięło mnie na przeszukiwanie youtuba
noo i  mam dla was całkiem fajną piosenkę,posłuchajcie 





 
xo xo 

czwartek, 22 listopada 2012

I tak królowa smutku umarła po cichutku




Była sobie dziewczyna
najsmutniejsza dziewczyna na świecie
we włosach nosiła spinki i kreski
i inne śmieci
żywiła się tłuczonym szkłem
najsmutniejsza dziewczyna na świecie
gasiła pety na otwartym sercu
i marzła nawet w lecie

Była sobie dziewczyna

najsmutniejsza dziewczyna na świecie
w oczach nosiła mroczne sekrety
i nie lubiła dzieci
a im bardziej była smutna
tym wyższy był jej kok
najsmutniejsza dziewczyna na świecie
co wieczór skacze w mrok

Za kreską kreska

aż będę niebieska

Amy czemu masz
za kreską kreska
aż będę niebieska
taką smutną twarz

Nieżywa dziewczyna

Amy padlina
Amy ściera ścierwo szmata
a co na to Amy tata
Nieżywa dziewczyna
Amy padlina
Amy ściera ścierwo szmata
a co na to Amy tata

Wytarte wspomnienia wracają w samotne noce. Puste ulice. Nieważne co teraz zrobię.






A niebo znów na głowę spada mi.
I nadziei coraz mniej na słońce.
Muszę to przespać, przeczekać,
przeczekać trzeba mi.







a jutro znowu pójdziemy nad rzekę.

Mamihlapinatapai (język yaghan)- uczucie, moment, spojrzenie dzielone przez dwie osoby, z których każda chce zainicjować coś, czego obydwie pragną, ale żadna nie chce być tą, która zacznie.

15.20 idę dalej spać,branoc
a tak właśnie wyglądam z rana 



                                                                                                                                         




środa, 21 listopada 2012

dobranoc

   Każdy boi się samotności. To fakt - czasami lubię pobyć sama, zaparzyć sobie herbatę i wypić ją czytając książkę w pustym pokoju. Ale  nie dopuszczam do siebie  myśli, że będzie tak już zawsze. Ile można spędzić wieczorów siedząc bez nikogo u boku? Wszyscy obawiają się opuszczenia, choć nie wszyscy o tym mówią. 



w ta­kie wie­czo­ry her­ba­ty pi­je się podwójnie i przy­tula dwa ra­zy częściej. 
 

wtorek, 20 listopada 2012

Mógł zrobić jeden krok by mnie mieć. Nie zrobił.

Jeszcze nie raz spieprzymy to na czym nam tak zależy.
Jestem zła na siebie, nie umiem tego wytłumaczyć.
Muszę wszystko przemyśleć,jestem taka głupia,cholera bardzo głupia.

za dużo prac domowych,za dużo

powinnam właśnie romansować z  edb,historią,polskim i niemieckim - sprawdziany mnie jutro niestety
nie oszczędzą -ale idę na dyskotekę
najwyżej zarwę noc,mówi się trudno.
xo xo 

HAPPY BIRTHDAY MY DARLING

 
Julka,ty stara dupo.Noo więc mój kochany kot skończył dzisiejszego dnia 15 lat.
Mieć taką przyjaciółkę jak ty to naprawdę prawdziwy skarb.Kocham Cię i dlatego chcę życzyć ci wszystkiego co  tylko może być   najlepsze.Chcę żebyś zawsze była szczęśliwa i nie musiała się zmagać z tym beznadziejnym światem.Pięknie wyglądaj,ciesz się życiem,doceniaj to co masz i dąż do realizacji planów i wszelakich marzeń.No i oczywiście jak najwięcej miłości.Bo to ważne.Szkoła? a szkoła niech ci poprawia humor niż go psuje.Dziękuję za to ,że ze mną wytrzymujesz bo wiem ,ze czasem jest naprawdę trudno.Mam nadzieje ,że spodobają Ci się prezenty i w sobotę świętujemy.Nie będę się rozpisywała, po prostu chcę Ci podziękować za to ,że jesteś.Słowa i tak nie odzwierciedlą uczuć.Ważne,że zawsze możemy na siebie liczyć.Kocham Cię Dżejuś <3





a to rok temu i nasze urodzinowe suprise
też rok temu

a tak to się wszystko zaczęło






mistrzuuu





sto lat misiuuu pysiooouuu

poniedziałek, 19 listopada 2012

Przeważnie, przeważne zachowuję się poważnie


To chyba już u mnie całkiem normalne,całodzienne bicie się z własnymi myślami,złym samopoczuciem  żeby potem o godzinie 23 wziąć się za to co naprawdę istotne.Wieczorne refleksje wpędzają w otępienie,no i jeszcze jakbym mogła zapomnieć  - zawroty  głowy  z przemęczenia w szkole dołożyły swoich ,niejakich starań- great.Przyszła mi właśnie pewna dosyć głupia,może groteskowa myśl ale zapisze to tu  no bo chodzi ,że ja chyba jestem jak kot,chociaż może nie. Na pewno nie jestem tajemnicza jak kot. Ani zabawna. I urocza.Ale jestem leniwa, zupełnie jak one. Chodzę własnymi ścieżkami, motywy mojego postępowania są niezrozumiałe.Jestem niezależna, często robię na złość. I chcę być najważniejsza. To zdecydowanie jest istotne.Każdy kot chce być najważniejszy, zwłaszcza dla ludzi, których obdarzył sympatią.Koty nie lubią, gdy głaszcze się inne koty.Tak zdecydowanie.Właśnie przeczytałam to co przed chwilą i wy mieliście okazje ujrzeć na własne oczy i mam ochotę walnąć się tak mocno,z caluteńkiej siły w głowę żeby w końcu coś tam coś  naskoczyło,zmobilizowało do działania ,oczywiście racjonalnego myślenia( w ogóle jakiegokolwiek sensownego) i  niemyślenia o pewnych sprawach.Bo coś moja kobieca logika i zdolność eliminacji niepotrzebnego nadmiaru uczuć w serduszku ostatnio ucierpiała albo po prostu nigdy tego nie posiadałam.Takie widać życie zwierząt.No cóż powinnam spać,czytać,wypoczywać a nie znów zawalam noce.Kawa się skończyła,będę zdychać.Ten tydzień to po prostu jeden wielki pierdolnik bez opcji "sprzątnij". Trzeba dobrnąć do końca,do piątku,do soboty.Nawiązując do soboty,zapowiada się ciekawie  mhm.Dziś 19,cudem uniknęłam odpowiedzi.Dobrze ,że więcej tych dziewiętnastych dni listopada w tym miesiącu się nie spodziewamy.Miałam napisać tu także malutkie podziękowania pewnej Martynie za to ,że wpadła zabrała mi pół szafy,narobiła bałaganu,kazała uczyć się "tańczyć" i  wybiegła.Kochany mistrzu♥ Ktoś tu jutro kończy 15 lat,nie to nie ja.Urodzinowy wpis? Ukażę się jutro a teraz zmykam ślę pozdrowienia albo i nie ślę tych durnych pozdrowień i idę spać,bo jutro trzeba wstać,przeżyć szkołę i iść na dyskotekę,amen.


















padam

niedziela, 18 listopada 2012

szkolny zapierdol part I



czuję ogólny chaos w okół mnie,przeraża mnie wizja jutrzejszego dnia i ilości sprawdzianów


 
a tak się dzieje ze mną w nocy gdy śnię o matematyce




Od jutra będą znów nowe dni, lepsze dni.Wierzę w to z całych sił.






idealne rozwiązanie na dzisiejszy poranek,
znaleźć czas na nadrobienie zaległości w lekturze ulubionych książek,awesome 


sobota, 17 listopada 2012

Chcę mieć z Tobą jak najwięcej wspomnień.




 I tylko przyjdź.
Dotknij mnie czule, i przytul tak, abym zapomniała o wszystkim.
Pocałuj tak, abym na przekór samej sobie poczuła się szczęśliwa.
A wtedy pójdę za Tobą na koniec świata.

 - W.Szekspir 







Nie liczy się to co było, liczy się to co jest i będzie.

wróciłam po warsztatach.zmęczona ale szczęśliwa
całe trzy godziny tego co kocham najbardziej mhm
chyba idę spać,xoxo

piątek, 16 listopada 2012

Wszystko już było, oprócz nas.



CZEŚĆ


zostało już 224 dni roku szkolnego.piątek jak to piątek,rutynowo,bez większych przeszkód.
kartkówka z "Kamieni na szaniec" Kamińskiego na pierwszej,chemia,angielski i dwie ostatnie lekcje w stroju sportowym.do domu  i  wieczór z Dżej.milusio.powinnam chyba padać i przecierać oczy ze zmęczenia lecz jednak zaskakujące jest to ,że poradziłam sobie bez ani kropli kawy.Jutro wstanę rano i spacerkiem na warsztaty,wymęczę się ale na pewno będzie wartoszkoła jak to szkoła.
ważne,że po egzaminach.co z tego ,ze w następnym tygodniu będę miała tylko pare sprawdzianów lub kartkówek,ojej co to jest dla mnie.hmm niech to ja sobie przypomnę tylko.aaa wiem no więc nie obejdzie się niestety bez nauki na:angielski,geografie,historie,polski,biologie,PO,religie (tak można się uczyć z religii ,łamię stereotypy) aa i zapomniałabym oo kochanej matematyce.
dobra nie ma co rozpaczać,pociesza mnie myśl ,że z zadań zamkniętych z polskiego miałam maxa.
reszte na pewno zawaliłam.obejrzę sobie jakiś film,takk too jest właśnie to na co mam w tej chwili ochotę ale muszę szybko się zdecydować bo moje chęci ulotnią się z prędkością wiatru.



 


mam ostatnio zbyt wiele grzesznych myśli o taki pysznościach.






xo xo

living in my own way.

Kolejny piątek wieczorem
ponownie w pobliżu soboty
próbuję stanąć na nogi
Prywatna grawitacja
jak sznurkiem przywiązana
przyciąga i oddala mnie
Wyciągam do niej ręce
chcę bliżej i więcej
wciąż za daleko by mieć

On na pewno gdzieś jest
on już moim śladem idzie
kocham go już dziś

Ulatuje myśl
melodia
liście z drzew na ziemi śpią
Uratuję dziś
melodię
wezmę jedną z nich ze sobą spać

czwartek, 15 listopada 2012

good night




Chciała żeby wyciągnął rękę i przytulił ją. Usta, szyje, policzki. Czekała. Jej skóra tęskniła.


Let the sky fall

winter,snow,winter,snow,snow

Witam was.15 listopad.Czwartek.
Pogoda i uczucia dosyć ustabilizowane.Egzaminy jako tako napisane.Mogło być sto razy lepiej,lecz co się stało to się nieodstanie więc o tym koniec.Wieczór z Dżej,ciastem i kotkiem,potem dk i teatr.Jak ja lubię takie przedstawienia mhm.Miłe plany na piątek,sobotę oraz niedzielę.







Wiecie co?         NAIWNOŚĆ.Nadal sama siebie zaskakuję robię sobie takie małe pobudzające surprise z rana ,na nowy początek dnia.Chciałabym,wolałabym.Nie chciałabym,nie wolałabym.Mętlik.Za dużo przemyśleń na jeden wieczór.Wiem czego chcę chociaż nie wiem tak naprawdę czy tego chcę,lecz chcę tego bardziej bo tego nie mam i chciałabym to poznać.Zbyt wiele tego CHCĘ.właśnie to "chcenie" jest bardzo męczące.THE END.KONIEC TEGO.jestem głupia,piszę idiotyczne  wywody z mojej jakże mądrej głowy.



 I will go if you ask me to
I will stay if you dare
And if i go, i’m goin crazy
I’ll let my darlin take me there


 I like it


Jutro piątek,jutro 5 lekcji,jutro  tylko jedna kartkówka,żadnych egzaminów.
i weekend.






Czytasz to,oglądasz to? Świetnie,to teraz się uśmiechnij


musimy się dużo uśmiechać 
pokażmy wszystkim ,że świat jest piękny jeżeli tego chcemy
nowe nastawianie


 mam całą masę planów na ten rok
za dużo.chciałabym. . CHCĘ
zrobię to,damy radę 
exactly


 
 

nie widzi mi się jutro pobudka o szóstej.Z tego powodu nie lubię piątków.
Macie jeszcze jedną piosenkę,gwałcę replay od paru ładnych dni 

 Let the Skyfall
When it crumbles
We will stand tall
And face it all together


***


PS   a właśnie teraz uświaodom sobie jak śmiesznie musiałeś wyglądać uśmiechając się do tego durnego kokomputera,dziękuję do widzenia