sobota, 15 września 2012

Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.






dzień spędzony w Warszawie w miłym towarzystwie i  ostry shopping.lubię.
wczoraj Barchów i robienie "naleśników" z Robertem i Patrykiem hahahhahahhahahahahahahha.nie skomentuje tego.ZNACZY chciałam powiedzieć ,że jesteście MISTRZAMI kuchni,jak i ja.
i nie musicie mnie zwalać z łóżka boo czuję się tak jakby trochę obolała czy coś.debile,popłakane ze śmiechu.odpoczęłam ,wzięłam dłuugą gorącą kąpiel i dokończyłam książę.teraz czyściutka ,w piżamce pijąc herbatkę ( o godzinie 20 )jestem gotowa aby iść spać ale raczej prędko to się nie stanie booo znajdę ciekawsze zajęcie takie jak na przykład oglądanie Vamipre Diarie.Olka w pociągu rozwaliła system,ever.



jutro ten debil ma urodziny hyhyh

jakaś stara sweet focia z  kamerkiii

 
przypomniał mi się ten dzień










Wenecja

 hahahahhahaha znalazłam pare filmików


 oo tak się zwiedzałoo :> 




Dzięki Martyna ,że mnie wspierałaś w zakupach








dodam jeszcze tylko coś od siebie   ,zapamiętaj -

Czyny. Nie słowa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz