niedziela, 25 listopada 2012

dobranoc





Mam nieodpartą potrzebę zdefiniowania pojęcia tęsknoty. Tęsknota to takie uczucie, kiedy brakuję nam bardzo bliskiej osoby. Chcielibyśmy żeby była obok nas, a jej nie ma. Tak po prostu nie ma. Chcemy poczuć jej dotyk, zapach usłyszeć głos, ale nie możemy. Wtedy w sercu pojawia się takie uczucie jakby ociekało ono rzeką łez. Jakiś wewnętrzny ból, który powoduję w nas negatywne uczucia. Bo przecież przy tęsknocie mleko traci smak, wszystko co nas otacza widzimy w szarych barwach. Przy tęsknocie budzimy się o 5 nad ranem rezygnując z najlepszych snów. Codzienność nie sprawia radości tylko staje się rutyną. Słyszymy pukanie do drzwi ukochanej osoby, a kiedy je otwieramy nikogo nie ma. Bo ten dźwięk wytwarza się w naszej głowie przez to, że chcemy go usłyszeć. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz