niedziela, 2 grudnia 2012

Przyszła zima, następnie nadejdzie wiosna, lato, jesień. Minie rok, dwa lata, dziesięć. Zapomnimy.

 
Come on skinny love just last the year
 
 
 

Ostatki  jak to już ostatki,udały się.
Miły poranek u Marty  z kotami i do kościoła.Lubię spacerować ale ta pogoda mnie dobija ale w końcu mamy  zimę.Stwierdzam,że muszę się zacząć cieplej ubierać bo inaczej może to się skończyć zapaleniem płuc czy innym cholerstwem.Te dni,tygodnie,miesiące pędzą jak oszalałe -za 4 dni mikołajki,za 10 próbne,za 22 dni święta,za 29 sylwester.Już tylko 108 zimnych dni pozostało do tak wyczekiwanej przeze mnie ,najukochańszej wiosny no i w końcu za 207 dni wakacje,damy rade.




♥ 
 
 
Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
lecz można żyć bez powietrza! 
 
 
 
 
 
 
 
 
ciepły koc na zmarznięte nóżki,laptop,herbatka i czujesz ,że jesteś szczęśliwa 
chociaż na chwilę,warto
 
 
 

♥ 


zimo,zimo kocham cię 
ale niech będzie trochę cieplej,błagam 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz