Szybko poszło.święta ,święta.Z roku na rok mniej mnie cieszą,jest coraz gorzej.Osoby które kocham mają mnie w dupie w takich dniach nawet . .. To boli ,że chciałabym pomóc ale nie mogę.Nie mam tej możliwości.Tamte święta były inne .. lepsze.nic nie jest takie jak chcę. wszystko się pieprzy.ale cóż to zawsze ja mam pecha , przyzwyczaiłam się już przez tyle lat.Prezenty ah prezenty.mogły by być lepsze.
jestem już po kolacji wigilijnej siedzę przy choince słucham jakiś świątecznych piosenek.nie mam na nic chęci.dobrze mi się widzi tylko sylwester.myślałam ,że będzie inaczej jednak wszystko poszło w cholerę.włączę sobie kevina może poprawi mi humor .chociaż on
nie wiem po co to tu piszę kogo to obchodzi pewnie nikogo.ale w końcu trzeba gdzieś wylać swoje uczucia żeby znów móc chodzić ,ze sztucznym uśmiechem na twarzy.chociaż to mi też już nie wychodzi.mam przynajmniej nadzieje ,że z moim zdrowiem będzie lepiej bo nie mam ochoty na szpital
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz