czwartek, 14 marca 2013

Każdy człowiek ma to, na co się odważy.










Zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem, patrzysz na mnie
jakoś ukradkiem i nieznacznie nic nie znaczysz dla mnie,
jeszcze, choć mieszkamy w jednym mieście to
wcale się nie znamy, przedstawiają nas znajomi wreszcie.
Rzucasz krótki uśmiech, ja - pije wódki łyk i 
przez chwilę, zanim usnę myślę "z kimś już mógłbym być" i 
chwile później wpadasz na mnie w przedpokoju, 
Twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje i
nic nie mówisz znów, ja milczę też, ale oboje 
mówimy "chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję" i 
chyba sięgnę zanim wyjdziesz, rzucasz mi "dobranoc" i 
widzę w Twojej twarzy, ktoś Cię wcześniej mocno zranił i
tak zanim się poznamy domyślamy się, co 
to drugie ma na myśli przez ten pierwszy miesiąc i
z tych niedopowiedzianych spojrzeń, gestów i słów
rodzi się zainteresowanie, by czas zepsuć to mógł.

Niedopowiedzenia-Czarny HIFI, Pezet







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz