zabiegany dzień,rowerki,liwiec,trening.z jednej strony bardzo pozytywnie z drugiej znów jestem zdenerwowana tym co czeka mnie już za tydzień.
tysiąc pięćset emocji na raz.tysiąc spraw do zrobienia.miliony myśli.
jutro Warszawa już pewnie ostatnie(lub prawie ostatnie) zakupy przed wyjazdem.
wszystko zwariowało
| siedzimy jemy lody,GRUBO |
![]() |
| całkiem twarzowo |
liwiec naszym domem
xo xo

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz