sobota, 7 lipca 2012

2 dzien

po poludniu dojechalismy do Wloch -widok Adriatyku o poranku -   C U D  N I E
w sumie Alpy tez niczego sobie
statkiem do Wenecji PRZEPIEKNIE ( zajarane dziecko pojechalo na kolonie i mysli ze jest fajne hahaha )
tak ten dzien zapamietalysmy jako ten w ktorym najbardziej sie zmeczylysmy .upal 45  stopnii w cieniu i  9  godzin w tym miescie robi swoje,. wiem co mowie.ale jest tam magicznie. ta muzyka ,ci ludzie wszystko jest inne.milo wspominam jak na slodyczocholika przystalo wspaniale lodyy i koktajle mmm

moglabym tam mieszkac
wyobrazacie sobie miasto w ktorym nie mozna uzywac zadnego srodka lokomocji  oprocz wozka dzieciencego i statkow i takich  tam sunacych po wodzie ;o  rowerem bys nie pojezdzil haha
'

















ADRIATYK <3




Blondynki w  Wenecji







kiedys tam jeszcze wrocimy




nogi nogi nogi nogi nogi nogi i tak dalej


mniam




pozer
,
ajjj to co kocham czyli ZAKUPY <33333333

 maski  maski zawsze spoko
 laseczky




 


xo xo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz