1 listopad,pierwszy dzień nowego miesiąca,pierwszy z tych kolejnych w których będę próbowała coś zmienić lecz niepierwszy raz gdy nic z tego nie wyjdzie.za oknami już szaro chociaż dopiero 16
,smutno i szaro.Źle.Smutno,szaro i źle.Rano jak każdy lub przynajmniej większość odwiedziłam cmentarz ale tylko w Łochowie.dziwnie.Tak.zdecydowanie dziwnie pozostać w domu od tylu lat.Chyba jednak się z tego powodu cieszę,oszczędziły mnie korki,pakowanie się i spanie w samochodzie.i tak sobie leżę,niewyspana z kotem na kolanach i z kolejnym kubkiem parującej herbaty.już chyba dziś nic nie jem.zdecydowanie przesadziliśmy z pizzą braciszku.jak dobrze czasem odpocząć od niektórych osób.jeju jest tak cicho,spokojnie aż wręcz dobrze.Nie wiem to już który z kolei odcinek Pretty little liars oglądam,5? możliwe.jak dobrze,że wolne.Dear God dziękuję Ci za te parę dni spokoju i wolności.
\
piosenka na dzisiejszy dzień
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz