dzisiaj już lepiej,jakoś spokojniej.humor poprawiły mi pątki z polskiego,matmy i biologii mhm.
teraz posiedzę nad durnym albumem na konkurs dla pani P. i wybywam chyba na dyskotekę.
nie mam ochoty ale może zbiorę w sobie chęci i kolejny raz dzisiejszego dnia odwiedzę szkolne mury.
Teraz już bez nerwów mogę uznać ,że mamy prawie weekend.Jutro polski,chemia i dwa wychowania fizyczne nie przysporzą mi raczej większych kłopotów.
Dziś na godzinie wychowawczej poruszaliśmy temat szkoły do jakiej mamy zamiar się udać po ukończeniu gimnazjum.Ta sprawa chwilowo zaprzątnęła mi myśli.Chcecie pewnie wiedzieć jakie mam plany.Wstępnie miał być to Łochów,później chwilowo uparłam się na Warszawę lecz niestety wizja mieszkania z dala od domu nie spodobała się mojej rodzicielce więc znów zostaję przy naszym miejscowym LO.Pewnie jeszcze odmieni mi się tysiąc razy,zobaczymy,serio.
15.30 chyba powinnam zacząć ogarniać ten album na poważnie ,muszę bo nie zdążę więc tymczasem uciekam.pa kociaki xoxo
siedze pije kawe i myślę że naprawdę jestem skończona nie moge nawet odpalic simsów i słucham jakiś zamulastych piosenek,lekcje wzywają,palce bolą po parogodzinnym przepisywaniu z broszur na laptopa,mam dosyć na dziś ale jeszcze długa noc przede mną.cześć czy tam coś
stwierdzam brak lekcji bo BOMBA w szkole.pomarznięte,ojj pomarznięte.2h? bez kurteczki i w sandałkach
to tylko u nas w gimnazjum,EWAKUACJA pierwsza klasa.szybki powrót do domu,znów kamil ratuje nas spod szkoły,Bogu dzięki trochę z Martyną jak zwykle noo i z pysiaczkiem.My same na rolkach,chudniemy Dżejuś chudniemy ,potem całkiem miło pod kołderką herbatką grejpfrutową,ogrzewałyśmy zmarznięte nóżki.Czuję się dzisiaj speeełniona,jadłam same słodycze - odchudzam się od jutra. Anke N. naszą kochaną panią nawet bomba nie przestraszy wiec niestety muszę posiedzieć nad bioologią.Jeszcze tylko kilka godzin i odzyskam telefon który pozostał w szkole ,czuję się jak bez ręki -dosłowinie.
Mam nieodpartą potrzebę zdefiniowania pojęcia tęsknoty.
Tęsknota to takie uczucie, kiedy brakuję nam bardzo bliskiej osoby.
Chcielibyśmy żeby była obok nas, a jej nie ma. Tak po prostu nie ma.
Chcemy poczuć jej dotyk, zapach usłyszeć głos, ale nie możemy. Wtedy w
sercu pojawia się takie uczucie jakby ociekało ono rzeką łez. Jakiś
wewnętrzny ból, który powoduję w nas negatywne uczucia. Bo przecież przy
tęsknocie mleko traci smak, wszystko co nas otacza widzimy w szarych
barwach. Przy tęsknocie budzimy się o 5 nad ranem rezygnując z
najlepszych snów. Codzienność nie sprawia radości tylko staje się
rutyną. Słyszymy pukanie do drzwi ukochanej osoby, a kiedy je otwieramy
nikogo nie ma. Bo ten dźwięk wytwarza się w naszej głowie przez to, że
chcemy go usłyszeć.
przypomniało mi się, tak oto powstawał jeden z julkowych prezentów
Nie liczy się to co było, liczy się to co jest i będzie.
Olcia dobre z nas wariateczki siedzę wypiłam mięte już mi lepiej
właśnie odkryłam tą piosenkę i jestem naprawdę miło zaskoczona
udane urodziny i noc w najlepszym gronie
jeszcze raz sto lat Dżejuś.no to co w sobotę powtórka? mhm
czuję ,że mój żołądek został przeciążony ilością tortu,słodyczy,pizzy i tostów
nie tknę teraz jedzenia przez najbliższy tydzień
a właśnie w tej oto chwili spróbuję sobie słodko zasnąć i zapomnę jak mi jest niedobrze. PS postaram się wstawić tu niedługo jakieś zdjęcia z wczorajszego dnia
wyszłam jak brunetka po przeszczepie twarzy,kocham
trzy lekcję w piątkowy dzień jak najbardziej mi odpowiadają,nie mam nic przeciwko,really.
w domu szybciutko,zjadłam coś,posprzątałam,potem przyleciała Martyna,posiedziane,pośmiane
jak zwykle nakarmiłam dziecko(gdzie ty to wszystko do cholery jasnej mieścisz,zazdrość).Resztę wieczoru umiliła mi moja kochana OLAWARIATECZKA.jutro z rana wstajemy i szykujemy się na urodzinową imprezkę mhm.Dżejuś czekaj tam na nas,bez nas nie ma imprezy.zastanawiam się co mam będę robiła hmmm
serial?oczywiście.no to bayos koty,do usłyszenia
I wanna make you happy,
I wanna make you feel alive,
Let me make you happy,
I wanna make you feel alive at night,
I wanna make you happy
if you are a good girl tonight.
ostatnio wzięło mnie na przeszukiwanie youtuba
noo i mam dla was całkiem fajną piosenkę,posłuchajcie
Była sobie dziewczyna najsmutniejsza dziewczyna na świecie we włosach nosiła spinki i kreski i inne śmieci żywiła się tłuczonym szkłem najsmutniejsza dziewczyna na świecie gasiła pety na otwartym sercu i marzła nawet w lecie
Była sobie dziewczyna najsmutniejsza dziewczyna na świecie w oczach nosiła mroczne sekrety i nie lubiła dzieci a im bardziej była smutna tym wyższy był jej kok najsmutniejsza dziewczyna na świecie co wieczór skacze w mrok
Za kreską kreska aż będę niebieska
Amy czemu masz
za kreską kreska
aż będę niebieska
taką smutną twarz
Nieżywa dziewczyna
Amy padlina
Amy ściera ścierwo szmata
a co na to Amy tata
Nieżywa dziewczyna
Amy padlina
Amy ściera ścierwo szmata
a co na to Amy tata
Każdy boi się samotności. To fakt - czasami lubię pobyć sama,
zaparzyć sobie herbatę i wypić ją czytając książkę w pustym pokoju. Ale nie dopuszczam do siebie myśli, że będzie tak już zawsze. Ile można spędzić
wieczorów siedząc bez nikogo u boku? Wszyscy obawiają się opuszczenia,
choć nie wszyscy o tym mówią.
w takie wieczory herbaty pije się podwójnie i przytula dwa razy częściej.
Jeszcze nie raz spieprzymy to na czym nam tak zależy.
Jestem zła na siebie, nie umiem tego wytłumaczyć.
Muszę wszystko przemyśleć,jestem taka głupia,cholera bardzo głupia.
powinnam właśnie romansować z edb,historią,polskim i niemieckim - sprawdziany mnie jutro niestety
nie oszczędzą -ale idę na dyskotekę
najwyżej zarwę noc,mówi się trudno.
xo xo
Julka,ty stara dupo.Noo więc mój kochany kot skończył dzisiejszego dnia 15 lat.
Mieć taką przyjaciółkę jak ty to naprawdę prawdziwy skarb.Kocham Cię i dlatego chcę życzyć ci wszystkiego co tylko może być najlepsze.Chcę żebyś zawsze była szczęśliwa i nie musiała się zmagać z tym beznadziejnym światem.Pięknie wyglądaj,ciesz się życiem,doceniaj to co masz i dąż do realizacji planów i wszelakich marzeń.No i oczywiście jak najwięcej miłości.Bo to ważne.Szkoła? a szkoła niech ci poprawia humor niż go psuje.Dziękuję za to ,że ze mną wytrzymujesz bo wiem ,ze czasem jest naprawdę trudno.Mam nadzieje ,że spodobają Ci się prezenty i w sobotę świętujemy.Nie będę się rozpisywała, po prostu chcę Ci podziękować za to ,że jesteś.Słowa i tak nie odzwierciedlą uczuć.Ważne,że zawsze możemy na siebie liczyć.Kocham Cię Dżejuś <3
To chyba już u mnie całkiem normalne,całodzienne bicie się z własnymi
myślami,złym samopoczuciem żeby potem o godzinie 23 wziąć się za to co naprawdę istotne.Wieczorne refleksje wpędzają w otępienie,no i jeszcze jakbym mogła zapomnieć - zawroty głowy z przemęczenia w szkole dołożyły swoich ,niejakich starań- great.Przyszła mi właśnie pewna dosyć głupia,może groteskowa myśl ale zapisze to tu no bo chodzi ,że ja chyba jestem jak kot,chociaż może nie. Na pewno nie jestem tajemnicza jak kot. Ani zabawna. I urocza.Ale jestem leniwa, zupełnie jak one. Chodzę własnymi ścieżkami, motywy mojego postępowania są niezrozumiałe.Jestem niezależna, często robię na złość. I chcę być najważniejsza. To zdecydowanie jest istotne.Każdy kot chce być najważniejszy, zwłaszcza dla ludzi, których obdarzył sympatią.Koty nie lubią, gdy głaszcze się inne koty.Tak zdecydowanie.Właśnie przeczytałam to co przed chwilą i wy mieliście okazje ujrzeć na własne oczy i mam ochotę walnąć się tak mocno,z caluteńkiej siły w głowę żeby w końcu coś tam coś naskoczyło,zmobilizowało do działania ,oczywiście racjonalnego myślenia( w ogóle jakiegokolwiek sensownego) i niemyślenia o pewnych sprawach.Bo coś moja kobieca logika i zdolność eliminacji niepotrzebnego nadmiaru uczuć w serduszku ostatnio ucierpiała albo po prostu nigdy tego nie posiadałam.Takie widać życie zwierząt.No cóż powinnam spać,czytać,wypoczywać a nie znów zawalam noce.Kawa się skończyła,będę zdychać.Ten tydzień to po prostu jeden wielki pierdolnik bez opcji "sprzątnij". Trzeba dobrnąć do końca,do piątku,do soboty.Nawiązując do soboty,zapowiada się ciekawie mhm.Dziś 19,cudem uniknęłam odpowiedzi.Dobrze ,że więcej tych dziewiętnastych dni listopada w tym miesiącu się nie spodziewamy.Miałam napisać tu także malutkie podziękowania pewnej Martynie za to ,że wpadła zabrała mi pół szafy,narobiła bałaganu,kazała uczyć się "tańczyć" i wybiegła.Kochany mistrzu♥ Ktoś tu jutro kończy 15 lat,nie to nie ja.Urodzinowy wpis? Ukażę się jutro a teraz zmykam ślę pozdrowienia albo i nie ślę tych durnych pozdrowień i idę spać,bo jutro trzeba wstać,przeżyć szkołę i iść na dyskotekę,amen.
I tylko przyjdź.
Dotknij mnie czule, i przytul tak, abym zapomniała o wszystkim.
Pocałuj tak, abym na przekór samej sobie poczuła się szczęśliwa.
A wtedy pójdę za Tobą na koniec świata.
zostało już 224 dni roku szkolnego.piątek jak to piątek,rutynowo,bez większych przeszkód.
kartkówka z "Kamieni na szaniec" Kamińskiego na pierwszej,chemia,angielski i dwie ostatnie lekcje w stroju sportowym.do domu i wieczór z Dżej.milusio.powinnam chyba padać i przecierać oczy ze zmęczenia lecz jednak zaskakujące jest to ,że poradziłam sobie bez ani kropli kawy.Jutro wstanę rano i spacerkiem na warsztaty,wymęczę się ale na pewno będzie warto♥♥♥ szkoła jak to szkoła.
ważne,że po egzaminach.co z tego ,ze w następnym tygodniu będę miała tylko pare sprawdzianów lub kartkówek,ojej co to jest dla mnie.hmm niech to ja sobie przypomnę tylko.aaa wiem no więc nie obejdzie się niestety bez nauki na:angielski,geografie,historie,polski,biologie,PO,religie (tak można się uczyć z religii ,łamię stereotypy) aa i zapomniałabym oo kochanej matematyce.
dobra nie ma co rozpaczać,pociesza mnie myśl ,że z zadań zamkniętych z polskiego miałam maxa.
reszte na pewno zawaliłam.obejrzę sobie jakiś film,takk too jest właśnie to na co mam w tej chwili ochotę ale muszę szybko się zdecydować bo moje chęci ulotnią się z prędkością wiatru.
♥♥♥
mam ostatnio zbyt wiele grzesznych myśli o taki pysznościach.
Kolejny piątek wieczorem
ponownie w pobliżu soboty
próbuję stanąć na nogi
Prywatna grawitacja
jak sznurkiem przywiązana
przyciąga i oddala mnie
Wyciągam do niej ręce
chcę bliżej i więcej
wciąż za daleko by mieć
On na pewno gdzieś jest
on już moim śladem idzie
kocham go już dziś
Ulatuje myśl
melodia
liście z drzew na ziemi śpią
Uratuję dziś
melodię
wezmę jedną z nich ze sobą spać
Witam was.15 listopad.Czwartek.
Pogoda i uczucia dosyć ustabilizowane.Egzaminy jako tako napisane.Mogło być sto razy lepiej,lecz co się stało to się nieodstanie więc o tym koniec.Wieczór z Dżej,ciastem i kotkiem,potem dk i teatr.Jak ja lubię takie przedstawienia mhm.Miłe plany na piątek,sobotę oraz niedzielę.
Wiecie co? NAIWNOŚĆ.Nadal sama siebie zaskakuję robię sobie takie małe pobudzające surprise z rana ,na nowy początek dnia.Chciałabym,wolałabym.Nie chciałabym,nie wolałabym.Mętlik.Za dużo przemyśleń na jeden wieczór.Wiem czego chcę chociaż nie wiem tak naprawdę czy tego chcę,lecz chcę tego bardziej bo tego nie mam i chciałabym to poznać.Zbyt wiele tego CHCĘ.właśnie to "chcenie" jest bardzo męczące.THE END.KONIEC TEGO.jestem głupia,piszę idiotyczne wywody z mojej jakże mądrej głowy.
I will go if you ask me to
I will stay if you dare
And if i go, i’m goin crazy
I’ll let my darlin take me there
I like it
Jutro piątek,jutro 5 lekcji,jutro tylko jedna kartkówka,żadnych egzaminów.
i weekend.
Czytasz to,oglądasz to? Świetnie,to teraz się uśmiechnij
musimy się dużo uśmiechać
pokażmy wszystkim ,że świat jest piękny jeżeli tego chcemy nowe nastawianie
mam całą masę planów na ten rok
za dużo.chciałabym. . CHCĘ
zrobię to,damy radę
exactly
nie widzi mi się jutro pobudka o szóstej.Z tego powodu nie lubię piątków.
Macie jeszcze jedną piosenkę,gwałcę replay od paru ładnych dni
Let the Skyfall
When it crumbles
We will stand tall
And face it all together
***
PS a właśnie teraz uświaodom sobie jak śmiesznie musiałeś wyglądać uśmiechając się do tego durnego kokomputera,dziękuję do widzenia