PA PA SŁONECZKO,BYE BYE SUMMER
zapomnijmy ,ze to już koniec
nie chce wracać
to były moje najlepsze wakacje
mimo wszystko i pomimo wszystko
God Dear please tylko nie szkoła
wszystko rozpoczęło się 29 czerwca ,imprezą ( mhm było cudownie *,* ) , 1 lipiec - Sycylia,Roma,Wenecja,później tydzień w domu i do babci,odpoczęłam,poczytałam.później czas mijał szybko ale za to w jakim towarzystwie.nigdy nie zapomnę tych rozmów,ognisk,imprez,spacerów,dobrych słów,wypadów na miasto,nad liwiec,Barchów,rowery,objadanie się lodami,niezliczoną liczbę nocować i wszystko co sprawiło ,ze na mojej buzi raz na jakiś czas widniał uśmiech.były złe momenty ,nawet bardzo wiele ich się zdarzyło.ale walić to.WYKREŚLAMY to z pamięci.zostawmy tylko pozytywne wspomnienia.chciałabym podziękować wszystkim kochanym mordkom za to ,ze sprawili ,że te wakacje były naprawdę cudowne.czyli oczywiście ekipie z Barchowa , Marcie,Martynie,Julii,Oli i Pauli.Cieszę się z wielu nowych znajomości i doświadczeń.lovely.nie wyobrażam sobie ,że mogę wstać rano i iść do szkoły.to takie bliskie a zarazem dalekie.nierealne.chciałabym obudzić się i powiedzieć sobie w duchu " śpij dalej,masz wakacje".bardzo bym chciała jednak pozostaje mi dziś tylko :
OH, SHIT
Tomorrow is Monday
FUCK
to na tyle.nie chcę wracać do szkoły.kolejny problem.w tym roku na domiar złego dokłada się bierzmowanie i testy.czas płynie zbyt szybko,zdecydowanie.pamiętam zakończenie roku jakby to było wczoraj.nie wiem sama czy chciałabym przeżyć ten czas na nowo.wiem jedno.WSZYSTKO MOGOBY TOCZYĆ SIĘ DALEJ. w nieskończoność ,ever
|
S U P E R . |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz