te 2 dni minęły jak zawsze w rekordowo szybkim tępię
przyzwyczaiłam się już. jak na jeden weekend to stosunkowo za dużo słodyczy
zdecydowanie.pośmiane z Martynoszkiem
w sumie to nie mam dziś nawet humoru .kapryśna jestem
jak nasza piękna ,niezwykle "wiosenna" pogoda.
jednak i mi udzieliły się prima aaprilisowe żarty i pare osób zostało
nieźle wkręconych hyhyhyhyyh
zostały trzy dni.w sumie to dwa aby przetrwać spr. z matmy, jutrzejszą kartkówkę z lektury
,kończenie konkursowej pracy z geografii i takie tam.
cały czas czuję narastającą pustkę
niech te święta przyjdą szybciej bo mnie już nic nie cieszy
amen
wyciągamy stare zdjęcia oo matkoo |
rutyna ^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz