wrzesień,październik,listopad,grudzień,styczeń,luty,marzec,kwiecień,maj no i mamy koniec czerwca.10 miesięcy szkoły minęło mi w szokującym tępię.od świąt do świąt,od weekendu do weekendu,od sprawdzianu do sprawdzianu,urodzin,dyskotek,imprez...miesiąc za miesiącem aż w końcu dotarłam do tego momentu ,który jednakowo przyprawia mnie o łzy szczęścia jak i wszechogarniająca panikę.dokładnie za 2 dni wystąpię wraz z moim najukochańszym zespołem na międzynarodowej scenie.przed nami Mistrzostwa Europy.boję się,cieszę,martwię,będzie cudownie,będzie dobrze.zrobiłyśmy kawał dobrej roboty i mam nadzieję ,że godziny spędzone na treningach nie pójdą na marne.oby.szkoda ,że ominie mnie zakończenie 3 klas ale cóż nie można mieć w życiu wszystkiego.a skoro mówimy o podsumowaniach poprzednie wakacje kojarzą mi się bardzo,bardzo,bardzo dobrze- wyjazd na Sycylię,imprezy,wypady ze znajomymi,liwiec,wakacyjne miłości i wszystko co najpiękniejsze.mam nadzieję,że w tym roku będzie jeszcze lepiej.BĘDZIE GRUBO.wierzę w to.2 miesiące wolności.2 miesiące spania do południa.2 miesiące szczęścia.a teraz żegnam się z wami,muszę iść spać jest już po 1.trzymajcie za mnie kciuki,wcześnie rano pobudka,lotnisko no i plaża wracam za 6 dni.
tęsknię misiaczi
-wasza Nastka
rok temu było tak -
SĄ WAKACJE KOCHANI BEZ SPINY LUŹNO
PS jeszcze raz trzymajcie mocno kciuki!
a i mam cudownych przyjaciół,którzy mi dziś wiernie
kibicowali i ,którym właśnie w tym momencie chcę bardzo za
to podziękować,jesteście niezastąpieni!
a i mam cudownych przyjaciół,którzy mi dziś wiernie
kibicowali i ,którym właśnie w tym momencie chcę bardzo za
to podziękować,jesteście niezastąpieni!