uwielbiam takie filmowe wieczory z Mateuszem,Przemkiem,Adrianem i dziewczynami
wtorek, 29 stycznia 2013
cześć wam
"Człowiek nie może żyć bez miłości.
Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą, jego życie jest
pozbawione sensu, jeśli nie objawi mu się Miłość, jeśli nie spotka się
z Miłością, jeśli jej nie dotknie i nie uczyni w jakiś sposób soją,
jeśli nie znajdzie w niej żywego uczestnictwa"
— Jan Paweł II
na nogach jestem już (niestety) od 7.20,lekarz i małe zakupy.teraz siedzęi konsumuję kolejnego batona. braaaaawooo.ogólnie wczoraj bardzo miłyy dzień z dziewczynami,dziś robimy powtórkę. feeeeerie,jak jaaa kocham ferie! mogły by trwać wiecznie.uwielbiam. i każdy wieczór z laptopem,książką,dobrą muzyką i mnóstwem zapachowych świeczek(moje nowe uzależnienie)
Cześć Piotrek od dziś możesz się już chwalić ,że jesteś dorosły masz to swoje upragnione 18 lat i możesz legalnie prowadzić samochód.
Nie wierze ,że to tak szybko,jeszcze niedawno śmieliśmy się mówiąc jak to będzie gdy będziesz dorosły.
Chcę Ci życzyć debilu dużo miłości,zdrowia,żebyś ze mną wytrzymywał i żeby spełniły się twoje wszystkie marzenia a także żebyś zaczął się uczyć,tańczył ze mną na dyskotekach i jak zawsze był taki uśmiechnięty.STO LAT!
+ wiem ,że to twoja 18-nastka ale noo po prostu nie upij się
a i masz piosenkę,którą tak bardzo lubisz hahahahh
kolejny dzień w łóżku
kolejny dzień z mnóstwem snu
herbaty
filmów
książek
jedzenia
męczących myśli
muzyki
lubie to.
Czasem gdy tak jak ostatnio moje myśli szaleją potrzebuję jakiegoś punktu zaczepienia.Uciekam
w cokolwiek byle tylko nie w myśli.Bo wiem ,że jeżeli się temu szaleństwu poddam to zniknę,umrę.
Nie mogę.Czas już wstać,zamknąć drzwi temu wszystkiemu.Zniknąć.
Powracam.Znowu.Może nie tak lirycznie jak wcześniej ale jednak.Pobudka o zmierzchu i to uczucie ,że to jedno "wczoraj" znów namieszało ci w głowie.Szkoła nie wchodziła dziś pod żadnym warunkiem w rachubę.Cały dzień w domu,w ciszy,z najlepszym przyjacielem-książką.A książka musi rozdrapywać rany,a wręcz nawet musi je powiększać.Książka ma być tożsama z niebezpieczeństwem.Taka powinna być.Znowu ciemno za oknem.Znowu zapachowe świeczki,herbata &laptop dotrzymują mi towarzystwa.Leżę myślę.Myślę o tym wszystkim.Myślę o tym co było,mogło być i co będzie..lub nie.Boję się o całą przyszłość,nie wiem co przyniesie los.Pieprzenie.Ja nawet nie chce wiedzieć.Jestem jakaś zagubiona,wytrącona może nawet niezrównoważona?Może.Nic nie jest pewne.Nic nie jest łatwe.Nic nie ma tej namiastki spokoju.Nic.Tylko wielka pustka. Moje uczucia przemawiają same za siebie,nie wiem co robić.Powinno być tylko jedno,jasne Tak lub Nie.Niepotrzebne skreślić.Nie rozumiem.Chcę zrozumieć.Nie chcę stracić.To śmieszne,nawet bardzo. Masa sprzeczności i niedomówień,to mam w sercu,w duszy.
Moje "lubię Cię" wzrosło.Ja po prostu nie ufam ludziom.Chcę. Nie mogę. Nie potrafię.
stojąc przed tobą opowiem ci szeptem najcichszym ze wszystkich moich szeptów że chce że marze,marznę że pragnę że przez to umieram przed tobą eterycznie ,erotycznie,wymyślnie powoli,powolutku każdego dnia każdej nocy. a gdy Cię widzę widząc nie spotkam tylko oddycham nie wiem gdzie jesteś gdzie jestem gdzie wzrok swój zatracasz chociaż koło mnie, sercem przy sercu ale nigdy dla mnie
żyjesz
ty tobie dla ciebie i w tobie gdy zły nastrój napada mnie znów i słońce nie świeci tak jak dawniej i sześćdziesiąt sekund łączących i gdy brak mi tchu tlenu gdy padam z nóg ulotnie,przelotnie bądź tu teraz dla mnie zastanowisz mnie wszystko a wszystko niby przypadkiem, bo to, że przypadki nie istnieją już wiesz. określ się zatrzymaj mnie
Cześć pysiaki.Mija kolejny dzień,tydzień - nie jest źle.Męczy mnie jednak ten ogólny chaos,bieg,wystawianie ocen,brak czasu i późne powroty do domu.Dziś występy i całkiem dobrze czułam się W NASZYM NIEBIE czyli jakoś tam poszło a potem z Martą miły wieczór. i odreagowanie stresu.Jutro kolejny trening a w sobotę nie wyśpię się,Nastka wstajesz o szóstej i marsz na zawody. Plany jak widać na weekend są i to nie byle jakie.+ ogólnie tak bardzoo się cieszę,że już tylko tydzień do ferii. moje kochane
dżej
A TYMCZASEM W SZKOLE
jeszcze z egzaminów
sama ja z moją kochaną klasą i olą w drugiej ławce w środkowym rzędzie pozdrawiamy
***
CHCĘ PRZYTULAĆ CIEBIE JUŻ OD RANA
W NASZYM NIEBIE
A może by tak tygodniowe waksy?Niee?No ok.Jakoś będę musiała przetrwać tych pare dni,będzie dobrze, będzie,będzie,będzie!Teraz powtórzę tylko słówka na angielski i wczytuję się dalej w Płatki na wietrze.ojej już 22,zmykam
Dlaczego moje piątkowe wizje zawsze się spełniają?No czemu? Wiedziałam,że ten weekend minie z prędkością światła.Wiedziałam.Sobotni wieczór z misiami a w niedzielę wośp-wybawione,wytańczone.Miłoooo,miłoooo bardzoooo miło.W tym tygodniu będzie dużo treningów,prób,nauki.Z utęsknieniem czekam na kochane ferie.A i jeszcze miałam się was zapytać lubicie matematykę?Tak?Serio?Boże too super!RATUJECIE MNIE.Sprawdzian? No jasne,nie ma sprawy możecie go za mnie napisać.Funkcje,wykresy to jest to co humaniści kochają najbardziej.
boli mnie wszystko.trening.ale znów w końcu schodzę do dwóch pełnych szpagatów.jestem zadowolona przynajmniej z tego.siedzę,odpoczywam i kończe drugi sezon Make it or break it.Potem wezmę się za czytanie boooo mam tyle książek jak nigdy.Ten weekend będzie zabiegany i na dodatek tyle nauuuuki.ostatnio wszystko daje mi się we znaki bardziej niż zawsze.dlaczego nie może być chociaż jednego dnia w którym sie nie zdenerwuje?Błagam
jeden dzień,dwadzieścia cztery godziny.Czy to tak wiele?wychodzi na to ,że tak.pa
Czasem siedząc tak jak teraz,nieporadnie.Zastanawiam się. Co by było gdybym była kimś innym?Innym człowiekiem,córką,dziewczyną,siostrą,inną przyjaciółką.Innym kimś.Z innymi ideałami i możliwościami. Klaudyna co by było w tedy?w tedy gdybyś mogła spełniać swoje marzenia?Bo jednym z marzeń niektórych ludzi jest bycie marzeniem innych ludzi.Czasem..Czuję słodki zapach,rozchodzi się,dociera do mnie,uderza.Jest taki rzeczywisty,prawdziwy,potulny, kochany coś jak pierwsze spojrzenie w oczy,pierwszy dotyk,zawsze niebieskie niebo i dużo deszczu,łez,fontann szczęścia.I świeci słońce.Ufam.Oddycham i wbrew sobie chce zawsze oddychać i czuć.Czuć wszystko.Wszystko.Rozpłynę się tak delikatnie,uśmiechnę,poczuję naprawdę...I nagle skończy się to wszystko w co wierzysz co kochasz zasypie śnieg. Powracam.Nadal jestem w pokoju,nadal oddycham.Ciągle serce tłoczy krew.Żyły,mięśnie,tętnice,organy,komórki pracują żyją tak jak i ja żyję.Ale to nie to.Herbata stygnie,wszystko jest w porządku.Jest spokojnie.Wszystko jest niemal namacalne,czułe.Już nie rośnie tętno.Powracają kolory.Zapomniałam.Mnóstwo pytań.Brak odpowiedzi. Zostało jedno pytanie do ciebie K. tylko szczerze prosto tam gdzieś z głębi powiedz.. Ale czy nigdy nie poddasz się? Ale ty nigdy nie poddasz się. pamiętaj na zawsze mała nie możesz
sama ja zdycham cały dzień-SPAĆ,SPAĆ,SPAĆ! lekcje na jutro nietknięte a kartkówki będą i nas nie oszczędzą praktycznie cały dzień spędzony w łóżku z książką,mhm lubię to ale niestety jutro wracamy do smutnej rzeczywistości z utęsknieniem czekam na ferie,kocham was moi imprezowicze