to zabolało.tak cholernie zabolało powoli rozszarpując moje serce.każde słowo.każdy gest.co znów zrobiłam nie tak?boję się zrobić cokolwiek.każdy kolejny krok jest błędem.brakuje mi sił by oddychać,jeść,spać i wykonywać podstawowe czynności życiowe.z tego co kiedyś było sercem pozostał rozszarpany kawałek mięsa. nadzieja?podobno umiera ostatnia moja dawno gdzieś zdechła w jakimś rowie na skraju lasu.szukam jakiegoś punktu zaczepienia .deski ratunku? hahahhahaah odpłynęła z moimi uczuciami ,wszystkim w czym kiedyś odnajdowałam "szczęście".teraz pozostalo mi niewiele.wszystko ucieka.mieszam wspomnienia z rzeczywistością.nie widzę większego sensu.Dear God zatrzymaj życie ja wysiadam.
so just kill me now
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz