19 maja 1997 roku pani Lidka wydała Cię na świat jako pierworodną córkę , byłaś pewnie czerwona jak pomidor którego nie cierpisz ale co tam.potem miałaś roczek,dwa,trzy,cztery,pięć,sześć,siedem,osiem,dziewięć,dziesięć,jedenaście,dwanaście,trzynaście,
czternaście i tak oto PIĘTNAŚCIE.(już przynajmniej nie narzekasz ,że jesteś młodsza ode mnie )
i minął kolejny rok , kolejny raz spotkamy się na twoich urodzinach( o których nic jeszcze nie wiesz )
pamiętam jak wczoraj dokładnie 365 dni temu siedziałyśmy i świętowałyśmy. ten czas szybko mija
jeszcze niedawno pamiętam nasz pierwszy publiczny występ tak Martuś sukienki w kropeczki,kokardki, kucyczki - o to chodzi .całkiem niedawno co? a jednak daleko.a tak poza tym
życzę Ci wielu doobrych ocen ,nocy spędzonych w najlepszym gronie ( to MY, MY MY !)uśmiechu ,miłości,
jeszcze bardziej bujnej wyobraźni boże i w ogóle wszystkiego co najpiękniejsze bo tego chcę dla Ciebie
kocham Cię ,twoje dokuczanie , śmiechy .Dziękuję ,że jesteś debilu ! <3
pare fotek naszej kochanej idiotki :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz