niedziela, 27 października 2013

Nesseber










 
 takie małe wspominki z wakacji.

teraz idę zrobić obiad dla mojego kochanego

braciszka a potem długa,odprężająca kąpiel

#zniszczona #total #spać





Party all night.Czuję się zniszczona totalnie.
Ale jest lepiej.Powoli zauważam słońce.









czwartek, 24 października 2013

bezwiednie



wdech
i wydech
wieczór zepsuł wszystko,
a to byłby dobry dzień,
jeden z niewielu w ostatnim czasie.








poniedziałek, 21 października 2013

bezsenne noce


22 października,czwarta na zegarku a ja nadal nie śpię.

do utraty tchu


Tak bardzo lubię noce.
Szczególnie te przesycone ciszą.
Gdzie wśród szarych wspomnień jestem tylko ja.Ja i moja ciemność.Ja i moje myśli.Ja i poduszki.Ja i muzyka, uśmiech czy puste słowa. Czasem płacz. Spośród wszystkich moich „ja i" najbardziej uwielbiam to z optymizmem.Bez nieposkładania.Bez zbędnych odpowiedzi.Bez wymyślonej sensowności.Najcudowniej.Kocham niedobór rozmyśleń nad całym tym chaosem,nad tym jak rozpoznać ludzi, których już nie znamy.Bez wszelkiego pesymizmu.Bo ważne tylko te dni, których jeszcze nie znamy i ważnych jest kilka tych chwil tych na, które czekamy.
Nocami takimi jak ta,skupiam się na przyszłości.Odrzucam przeszłość. Szukam nadziei na lepsze jutro. Łączę rozum i serce w jedną całość.Tylko tyle,nic więcej.Dobranoc.

nie pytaj jak u mnie.



Wszytko zapisane gdzieś w ruchu planet
Jak ma być tak jest
Pogódź się z tym, amen
Nawet jak tracisz cel, doceń każdy poranek
A życie wróci wiarę







niedziela, 20 października 2013




But that’s over now
You keep me comin’ back for more

And baby you’re all that I want
When you’re lyin’ here in my arms
I’m findin’ it hard to believe
We’re in heaven
And love is all that I need
And I found it there in your heart
It isn’t too hard to see
We’re in heaven



sobota, 19 października 2013






Uciekałam, kiedy tylko sprawy zaczynały się komplikować, ponieważ żyłam w przeświadczeniu, że wszystko i tak skończy się tragicznie. Jedyna forma kontroli, jaką stosowałam, to decyzja, by odejść, zanim ktoś odejdzie ode mnie





piątek, 18 października 2013

czwartek, 17 października 2013







9429_0f96



znowu się pogubiłam
znowu nie jest tak jak być powinno 
znowu ucieknę,znowu coś zrujnuję 










niedziela, 13 października 2013

sobota, 12 października 2013

#trip #tour #wycieczk #znajelpszą #klasą #integracja #góry #Zakopane #Białka Tatrzańska #awesome





Białka Tatrzańska 08-11.10.2013

Wróciłam wczoraj w nocy.Jestem chora,trochę obolała ale bardzo zadowolona.
Spędziłam parę dni ze wspaniałymi ludźmi w tak pięknym miejscu.
Uwielbiam góry,kocham Kraków i jego klimat.Z tęsknotą w sercu czekam aż zobaczę go ponownie.
To moje miejsce na ziemi.Przez ten wyjazd zrozumiałam parę rzeczy,kilka spraw.
A także to ,że niektórzy po postu się nie zmieniają.To przykre lecz niestety prawdziwe.
Białkę dołączam do listy moich dobrych wspomnień.Kontynuując pozytywy ostatnich dni
 mogę także wspomnieć o tym ,że dziś przyleciał z Belgi mój najukochańszy braciszek.Bardzo tęskniłam!
 Nie wyobrażam sobie,że niedługo będę musiała się z nim pożegnać na kolejne trzy tygodnie.
Będzie naprawdę ciężko.Teraz biorę kolejną porcję leków i szykuję się na 18.To będzie ciekawy wieczór.
Uciekam,w wolnej chwili wstawię tu jakąś małą fotorelację,
buziaczki






poniedziałek, 7 października 2013




w końcu wyjeżdżam z tego okropnego świata 
nie mogłam się już doczekać,do usłyszenia 






niedziela, 6 października 2013

sobota, 5 października 2013

piątek, 4 października 2013


Zostań, potrzebuję cię tu
To co w sobie mam tylko ciągnie mnie w dół
Zostań, poukładaj mi sny
Jeden z nich na pewno to my
Zostań, potrzebuję cię tu
To co w sobie mam, nie chcę się dzielić na pół
Zostań, poukładaj mi łzy
Jedna z nich na pewno to ty



empire

 


 






wtorek, 1 października 2013








Oddaj się lub poddaj się.
Ja będę wyć do pustego nieba, choć dobrze wiem, że to i tak niczego nie da,
Będę czekać aż powrócą tu zmęczone echa mego głosu wierząc, że usłyszę Twój wśród nich,
I będę żyć na krawędzi cienia, na ostrzu prawdy nie szukając usprawiedliwienia.
Dla tego losu wszystkich ludzi bez imienia, bo ludzie to przyczyny a znaczenia to skutki.
Moja pieśń, moja miłość, nie czekamy na nic, gramy swoją rzecz, wielką rzecz z rzeczy małych.Dobrze wiemy kim jesteśmy dla nas będąc nikim dla nich.
(cicho)W koło ani żywej duszy, we mnie też, (cicho)W koło żadnego odgłosu, we mnie zew,  Zaczyna swą pieśń, młodość smutna, wściekła,
Znowu wszystko o nas, bez nas.Wchodzę na krawędź jak wtedy gdy byłem ptakiem. Błękit był zaproszeniem wtedy, dzisiaj czerń jest rozkazem.